Jeżeli ślub odbywa się w plenerze, to oczywiście nie może zabraknąć także pięknej pogody – tak było i tym razem 🙂
Dopisała zresztą nie tylko pogoda: były szczere emocje oraz uśmiechy młodej pary, żywiołowi goście oraz zabawa na całego…
A zatem pierwsze koty za płoty. Z tej okazji krótka (no może troszkę dłuższa) zajawka z pierwszego ślubu w tym sezonie, który odbył się w lutym.
Great coverage! Love to see so many emotions!
świetne zdjęcia. Przyjemnie się je ogląda.
W marcu powołane do życia zostało ZPFS – czyli Zrzeszenie Profesjonalnych Fotografów Ślubnych
Jestem założycielem oraz członkiem Rady Artystycznej tej organizacji.
Jest to projekt, który ma na celu promowanie wysokiej jakości usług fotograficznych,
a także osób, które zajmują się tym tematem profesjonalnie, z poszanowaniem zasad etyki zawodowej, oraz prowadzących legalną działalność.
Czasami na miłość czeka się całe życie, czasami przychodzi ona niespodziewanie, a niekiedy… czai się „tuż za płotem” 😉
W końcu w zimie (chciało by się napisać: kiedy za oknami śnieg) jest czas żeby wrócić wspomnieniami do lata, i uzupełniać zaległości na blogu 😉
– Żar lał się wtedy z nieba, a słońce dodatkowo rozpromieniało piękną (zresztą sami zobaczcie) Młodą Parę…
Marta i Jakub
