Chciałoby się powiedzieć, że nie samymi zdjęciami ślubnymi żyje człowiek… – dlatego też pragnę podzielić się chociażby skrawkiem klimatu, którego dane mi było doświadczyć na tej wyprawie. Na początku było jak zawsze marzenie, pomysł i „otwarta głowa” – potem już tylko bilet lotniczy, plecak i… pełen żywioł, wszystko załatwiane i organizowane na miejscu, czyli tak […]